Matsu Masaki Matsushima
Zawsze wiosną mój dom wypełnia się zapachem świeżego bzu i jaśminu. Uwielbiam ten moment, kiedy idę do ogrodu, po trawie jeszcze pokrytą rosą i przynoszę wielkie bukiety pachnących kwiatów. Wstawiam je do każdego z pokojów i zachwycam się aromatem unoszącym się po całym mieszkaniu. To zapach, który przypomina mi beztroskie dzieciństwo i sprawia, że jest mi po prostu dobrze.
I taki właśnie jest Matsu Masaki Matsushima. Pachnie ciepłymi wspomnieniami, radością, szczęściem, świeżo zebranym bzem.
Matsu będzie świetną odskocznią od cięższych, bardziej skomplikowanych zapachów, gdyż pachnie absolutnie nienachalnie i nie męczy otoczenia. Jest pozbawiony jakichkolwiek chemicznych nut. Jest zapachem minimalistycznym, świetnie wpasowanym na japoński rynek.
Choć najbardziej wyczuwalne są w nim z całą pewnością nuty bzu, Matsu nie jest zapachem jednowymiarowym. Pięknie ewoluuje na ciele, akordy kwiatowe przeplatają się ze słodyczą brzoskwini i migdałów.
Na mojej skórze po kilku godzinach stają się mieszanką Shiro i My Name Trussardi, zostawiając delikatnie jaśminowo – piżmową bazę.
Matsu jest delikatny, trzymający się raczej blisko skóry, ale wbrew pozorom ma dobrą trwałość.
Flakon niestety nie należy do udanych. Wygląda tandetnie i tanio. Można było osiągnąć efekt naturalności i minimalizmu dobierając inne kształty szkła. Przypomina przedwstępny projekt, a nie produkt, który jest gotowy na wypuszczenie na rynek. Za to kolor jest jak najbardziej trafiony, kojarzy się z delikatnością i spokojem.
Rekomendacja:
Polecam te perfumy dla osób, które potrzebują nabrać dystansu od otaczającego ich świata i spraw codziennych. Jako swego rodzaju odskocznię.
Osoba nosząca ten zapach, będzie bardzo pozytywnie odbierana przez otoczenie – jako ciepła, pogodna i naturalna. Będzie również wzbudzać zaufanie.
Jeśli lubisz zapach bzu i potrzebujesz czegoś delikatnie pachnącego oraz przywołującego dobre emocje, Matsu będą odpowiednim wyborem.
Nuty zapachowe:
nuty głowy: róża, brzoskwinia, różowy pieprz
nuty serca: bez, jaśmin, wisteria, kwiat pomarańczy
nuty bazy:, drzewo sandałowe, piżmo, migdał
Występuje w pojemnościach:
40 ml, 80 ml


Ostatnie wpisy Sylwia Śmiałkowska (zobacz wszystkie)
- Recenzja perfum Francesca Bianchi Lover’s Tale - 10 stycznia 2021
- Recenzja perfum Libre Yves Saint Laurent YSL - 5 listopada 2019
- Mon Paris YSL recenzja porównawcza wersji EDP i EDT - 26 marca 2018